Fot. ilustrująca artykuł. Lata trzydzieste ub. wieku. |
Jakoś
tak zawsze miałam sentyment do Tuczna. Może dlatego, że mój dziadek pracował
kiedyś w tamtejszej cukrowni, a może dla tego, że do moich klas w gimnazjum (wychowawczych)
zawsze chodziło sporo młodzieży z Tuczna… Nie wiem, podejrzewam, że to wszystko po
trochu przyczyniło się do moich skłonności. Do tego dochodzą jeszcze wycieczki rowerowe w tamtejszą okolicę i
sentyment gotowy:)
Rozpoczął
się weekend, warto więc zainwestować 2 złocisze w majowe wydanie „Gminy w
obiektywie”, aby na stronie 6. poczytać „Historię Tuczna w zarysie” autorstwa
Magdaleny Krajewskiej, Małgotrzaty Krzosek, D.
Florczak oraz uczniów z grup
projektowych.
Poniżej
dla zachęty zamieszczam fragment artykułu.
HISTORIA TUCZNA W ZARYSIE
Tuczno
to jedna z niewielu polskich miejscowości, która poszczycić się może długą, bo
liczącą siedem wieków historią. Miejscowość leży nad jeziorem, o którym mówi
wspomniana w poprzednim numerze, legenda o starej Tuczynie.
W okresie początków państwa
piastowskiego, a następnie w okresie rozbicia dzielnicowego istniała w Tucznie
osada wiejska. Wykopaliska archeologiczne nie stwierdziły na tych ziemiach
istnienia grodu książęcego, zatem w czasach Chrobrego i Śmiałego nie
funkcjonowała tu żadna placówka parafialna, gdyż w owym czasie na siedziby
parafii obierano dobrze umocnione królewskie i książęce warownie. Jednak w XII
wieku, gdy odnowiono sieć parafialną na obszarze Kujaw i Pomorza, probostwa
lokowano również w pozbawionych umocnień książęcych wsiach. Dlatego mógł na tuczeńskiej
ziemi pojawić się kościół, wiele lat wcześniej, zanim odnotowano go w
dokumentach. W roku 1327 zakończyło swoje istnienie księstwo inowrocławskie.
Król Władysław Łokietek w obliczu zbliżającej się wojny z Zakonem Krzyżackim,
zdecydował się przenieść nieudolnego księcia Przemysława do dzielnicy
sieradzkiej, a Kujawy inowrocławskie wcielił do Królestwa Polskiego. Można przypuszczać,
że w tym czasie Tuczno stało się własnością królewską. W roku 1390 zarządzający
Kujawami książę Władysław Opolczyk ofiarował swojej córce Jadwidze w posagu
oprócz ziemi włocławskiej i bydgoskiej ziemię tuczeńską.
Kto ciekaw ciągu dalszego,
może sięgnąć do całego artykułu:)))
Przyjemnej lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz