sobota, 31 sierpnia 2013

Koniec wakacji...

Ostatni dzień sierpnia nastraja mnie zawsze nostalgicznie. Kiedyś oznaczał dla mnie również
pożegnanie wolności, ponieważ 1 września szłam do pracy. Właściwie już wcześniej trzeba było pójść, np. na Radę Pedagogiczną, ale ciężar obowiązku spływał namacalnie i dolegliwie dopiero 1 września.
Wakacje pożegnaliśmy hucznie, zabawą dożynkową muzyka rozbrzmiewała chyba w całych Złotnikach, a około północy niebo się popłakało nad mijającym sierpniem.
Moi sąsiedzi za ścianą dopiero się rozkręcają, więc noc - jak to często bywa - będę miała z głowy, dobrze, że jutro nie trzeba iść do pracy:)))

Współcześni piraci - jacy są...

Kiedy się człowiek naczyta książek przygodowych i naogląda (nie)stosownych filmów, świat piratów jawi mu się jako barwna, fascynująca bajka, którą w rzeczywistości nie jest i nigdy nie był.
Jacy są współcześni piraci? Onegdaj dla forumtransportu.pl popełniłam taki oto tekst, jak najbardziej oparty na faktach...
Przyjemnej lektury:)

Piractwo morskie - dochodowy "interes" XXI wieku (2010-11-07)
Piraci kojarzą nam się na ogół z południowymi morzami, żaglowcami, czarną banderą, filmami przygodowymi, abordażem, porwaniami, okupami, romantycznymi  uniesieniami i dawnymi wiekami. Aż trudno uwierzyć, że u progu drugiej dekady XXI wieku, w dobie technicyzacji, globalizacji, Internetu i podboju kosmosu, nadal spotykamy się z piractwem, z którym nie mogą sobie poradzić nawet światowe mocarstwa.

Porwania, groźby, okupy...

Ostatnio świat zelektryzowała wiadomość, podana przez somalijskich piratów, że otrzymali rekordowy okup w wysokości 9 mln dolarów w zamian za uwolnienie, pływającego pod singapurską banderą, chińskiego zbiornikowca "Golden Blessing" i jego 19-osobowej załogi. Statek uprowadzono w czerwcu bieżącego roku, a został uwolniony tydzień temu w sobotę rano po przekazaniu okupu. Chińskie ministerstwo transportu poinformowało o uwolnieniu "Golden Blessing", ale nie podało żadnych szczegółów.

piątek, 30 sierpnia 2013

Wspomnienia niebieskiego mundurka...

Zdjęcie ilustrujące artykuł
Spotkałam się ostatnio z opinią, że PRL zbudował 1000 szkół na tysiąc lat Polski, a my teraz je wyprzedajemy... Coś w tym jest. Co i rusz w TVP oglądamy relacje z protestów mieszkańców miasteczek i wsi, którym władza chce zamknąć szkołę, nierzadko budowaną przez nich samych lub ich przodków nakładem własnych środków. Ludzie walczą jak lwy, ale nie zawsze udaje im się wygrać. Walczą, gdyż doceniają wagę dobrej edukacji i - jak sami przyznają - szkoły to niejednokrotnie główne, a czasami nawet jedyne ośrodki kultury w ich miejscowościach.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Kronika intrygujących wypadków drogowych...

Przez ostatnich kilka lat, od kiedy siedzę na wózku, mam sporo czasu na pisanie i nie
narzekam, bo zawsze miałam to "zboczenie", że pisać lubiłam:))) Nowością zapewne jest, że teraz piszę o transporcie, ale jest to przyjemne urozmaicenie po latach pisania o szkole i o literaturze:)))

Oto kilka moich krótkich tekstów na temat intrygujących wypadków drogowych. Informacje zostały opublikowane na Forumtransportu.pl

Kupą mości panowie...


Tydzień temu w Internecie przeczytałam kolejny tekst o niefrasobliwości niektórych kierowców
oraz ich pasażerów. Wiem, wiem, najłatwiej jest krytykować, a przecież i mnie samej zdarzało się niezupełnie "legalnie" podróżować. Pamiętam te busiki z Inowrocławia przez Tuczno do Złotnik, wieczorem w dzień roboczy przeładowane go granic możliwości, a zimą balansujące na jezdni... Szkopuł w tym, że zawsze mamy nadzieję, iż akurat nam nic się nie stanie... Jednak czasami źle się dzieje...
Oto mój tekst z 21 sierpnia, który opublikowałam  na portalu:

Kupą mości panowie, czyli 18 osób w trzyosobowym aucie…
Popularne staropolskie przysłowie stwierdza, że w kupie siła. Jednak nie zawsze, a przekonał się o tym kierowca samochodu dostawczego, skontrolowanego przez policjantów z Białobrzegów na Mazowszu. Nie mogli się oni oprzeć szczeremu zdumieniu, kiedy w chłodni auta odkryli nadprogramowych 16 osób. Pojazd wszak był  przystosowany do przewozu trzech, a podróżowało nim aż 18. Pasażerowie beztrosko tłumaczyli funkcjonariuszom, że… wybrali się na zakupy!

środa, 28 sierpnia 2013

A co tam Panie w Krakowie?


Kraków (fot. WIKIPEDIA)
Kraków: golas w samochodzie w centrum miasta
Jak informuje RMF FM, w  centrum Krakowa w samochodzie zaparkowanym przed kościołem św. Piotra i Pawła na ulicy Grodzkiej przez dłuższy czas siedział nagi mężczyzna i… czytał Biblię.
Golas wzbudził sensację i narobił sporego zamieszania. Przez kilkadziesiąt minut mężczyzna, mimo nakłaniania przez policję, nie chciał wyjść z auta. Poza tym jego całkowitą uwagę absorbowało czytanie Biblii.
Przybyli na miejsce zdarzenia antyterroryści sprawdzili czy w samochodzie nie został zamontowany ładunek wybuchowy, który mógłby eksplodować w momencie otwarcia drzwi.
Ostatecznie mężczyzna opuścił pojazd i został przewieziony do szpitala.

wtorek, 27 sierpnia 2013

"...stosunek do pamięci o zmarłych jest jedną z miar kultury danego społeczeństwa."

Te słowa padły na ostatniej sesji Rady Gminy Złotniki Kujawskie. Najpierw przeczytajcie całe sprawozdanie na stronie 5. najnowszego wydania "Gminy w obiektywie", a potem "Moim zdaniem" Pani Basi Gawrońskiej, czyli komentarz na stronie 6.
Trudno zaprzeczyć prawdziwości tego stwierdzenia: "...stosunek do pamięci o zmarłych jest jedną z miar kultury danego społeczeństwa.". Trudno jednak też zaprzeczyć, że w świetle tych słów nasza kultura stoi bardzo nisko. Mówiąc nasza, mam na myśli nas wszystkich - obywateli tej gminy. Zawsze - od dziecka, a uczęszczałam do SP w Złotnikach Kujawskich w czasach, kiedy dobudowywano tzw. nowe skrzydło szkoły, dziwiło mnie, że stawiając budynek na cmentarzu, nie przenosi się kości leżących tam zmarłych. Wszak po placu budowy walały się czaszki.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Pani Basia szturmuje twierdzę Wiśniewska...

Dzisiejsza wojsko ma czas na sesje fotograficzne nawet podczas ćwiczeń...
"Piękna i karabin" - taki tytuł nadała Pani Redaktor swojej rozmowie z Katarzyną Wiśniewską, która wybrała dla siebie wojskową drogę kariery. Poniżej  zamieszczam początek tego wywiadu:

"Do domu mojej koleżanki ze szkoły podstawowej Ewy Wiśniewskiej (Tabaczyńskiej) dotarłam za sprawą jej córki, od niedawna ppor. mgr Katarzyny Wiśniewskiej. Spotkałam się z nią w jej rodzinnym domu w Złotnikach Kujawskich. Do pokoju wprowadziła mnie młoda, piękna i zgrabna dziewczyna, którą oderwałam od haftowania. Tego nie spodziewałam się, myśląc o spotkaniu z kobietą, oficerem polskiej armii.
B. Gawrońska: Kiedy przyszedł Ci do głowy pomysł, że pójdziesz do wojska? Przecież to zawód nie do końca kobiecy. Zawód, gdzie biega się z karabinem i bądź co bądź strzela się do ludzi.

"Odrobina luksusu"

Na początek zacytuję fragment sprawozdania z sesji Rady Gminy ("Gmina w obiektywie" str. 5), do którego chcę się odnieść. 

Fragment „Wieści z sesji”
Relacja na podstawie Protokołu Nr XXXI/2013 z 11 lipca 2013 roku.

(…)  Radny Sławomir Nowicki sugerował zamontowanie w Urzędzie Gminy windy dla niepełnosprawnych. W odpowiedzi uzyskał informację, że w najbliższym okresie taka inwestycja będzie realizowana z projektu w gimnazjum w Tucznie, natomiast w urzędzie ze względu na brak wolnych funduszy wójt, przewodnicząca czy urzędnicy zobowiązują się do zejścia na dół do osoby niepełnosprawnej. (...)

W powyższym tekście zawarte zostały 2 bardzo ważne informacje. Pierwsza - z której się bardzo cieszę - że już niedługo będę mogła odwiedzić Gimnazjum w Tucznie i wjechać "na salony" moim czterokołowcem, druga - zasmucająca - iż o tym samym w Urzędzie Gminy mogę sobie jedynie pomarzyć, gdyż tam ta "odrobina luksusu" nie będzie mi dana być może nigdy...

środa, 21 sierpnia 2013

"Tylko koni żal..."

Tytuł postu pochodzi ze starej piosenki, a wykorzystałam go, ponieważ coraz mniej na świecie żyje wolnych dzikich koni, a nie wszyscy ludzie dbają tak o swoje zwierzęta jak moja rozmówczyni.
Drugi z moich wywiadów znajdziecie na stronie 14. gazety - w kolorze:))) I bardzo dobrze, ponieważ
No, jest na kim oko zawiesić:)
zarówno Krysia, jak i Prima wyglądają pięknie...
Szkoda tylko, że z tytułu gdzieś zniknął cudzysłów. To ważne, ponieważ w tytule cytuję Krystynę, która sama o sobie tak właśnie mówi.
Pozdrawiam, przy okazji, cały klan Michalskich z Gniewkówca:)))
Poniżej fragment wywiadu.



„Zwykła dziewczyna z pasją”

Krystyna Michalska to młoda kobieta, zamieszkująca wraz z rodziną Gniewkówiec. Poznałam ją, kiedy została uczennicą złotnickiego gimnazjum i bardzo mile wspominam jako mądrą i utalentowaną uczennicę. Co ją zawsze wyróżniało? Moim zdaniem jej pasja: konie. Od tamtych czasów do dziś wielką przyjemność sprawia mi oglądanie zdjęć z Krysią i jej przyjaciółką Primą.

M.M.:  Kiedy się Pani zorientowała, że konie to pasja Pani życia?

wtorek, 20 sierpnia 2013

Zapraszam do lektury...

Dyskusje intelektualne (fot. udostępniona przez M. Krajewską)
Jak mi szepnął na ucho zaprzyjaźniony mały ptaszek, nie macie jeszcze możliwości zakupu najnowszego wydania "Gminy w obiektywie", zatem podsycę Waszą pożądliwość czytelniczą i zachęcę do przeczytania w przyszłości - mam nadzieję - najbliższej wywiadów mojego autorstwa.
Na początek (według kolejności publikowania na stronach wydania) Tuczno i teatr na start:)))
Pozdrawiam Magdę i Gosię oraz ich gwiazdy:)))


„Teatr był naszą pasją od zawsze”, czyli zgrany duet

Do rozmowy udało mi się tuż przed wakacjami namówić dwie mistrzynie słowa mówionego i pisanego – Panie: Magdalenę Krajewską i Małgorzatę Krzosek, które w Zespole Placówek Oświatowych w Tucznie otaczają opieką teatralną młodych adeptów sceny. Dlatego też sukces i dobra zabawa ich nie omijają…

M.M.: Na początek proszę rozszyfrować tajemniczą nazwę zespołu teatralnego LOL T.Z.O…. 
Instruktorki teatralne: Tajemnicza nazwa LOL T.Z.O. oznacza „głośny śmiech Tuczna”. Została wymyślona przez naszych pierwszych aktorów w 2011 roku, kiedy rodziła się nasza grupa teatralna.

sobota, 17 sierpnia 2013

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...

Numer 14.
Tym razem jestem niedoinformowana i nie wiem czy nr 14 "Gminy w obiektywie" trafił już do czytelników, czy jeszcze nie. Jednak, jak co miesiąc, pragnę zarekomendować najnowsze wydanie, polecając jego zawartość.
W numerze miedzy innymi:
Memoriał Piłkarski im. ks. Stefana Kałmuckiego z mnóstwem kolorowych zdjęć - s.2
- rozmowa ze świeżo upieczoną ppor. mgr Katarzyną Wiśniewską ze Złotnik Kujawskich - s.4
- relacja z ostatniej sesji Rady Gminy - s.5
- historia figury na skrzyżowaniu dróg w Jordanowie - s.6
- Moim zdaniem, czyli zdaniem Barbary Gawrońskiej - s.6
- absolwenci SP w Jordanowie po 50 latach - s.7
- wywiad z mgr Magdaleną Krajewską i mgr Małgorzatą Krzosek z ZPO w Tucznie, mojego skromnego autorstwa - s.9-10
- rozmowa z Krysią Michalską oraz urzekające zdjęcia jej i Primy - s.14.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Natalia z "Wszystkich Świętych" podbija Europę!

Dzisiaj, zgodnie z obietnicą, cały wywiad z Natalią Staszewską. Kto, z jakichś względów, nie

Zakończenie sezonu narciarskiego 1 maja 2013 - Hemsedal
mógł zakupić lipcowego wydania "Gminy w obiektywie", ten teraz może zapoznać się z całością tej rozmowy.
Natalii życzę spełnienia marzeń, jej rodzinie dużo szczęścia, a wszystkim członkom mojego pierwszego zespołu teatralnego "Wszyscy Święci" wielu wspaniałych doświadczeń życiowych, które doprowadzą ich do upragnionego celu.
Rozmawiałam już z Alą Kopydłowską, teraz z Natalią. Może następny "Święty" zgłosi się na ochotnika?

środa, 14 sierpnia 2013

Cały wywiad z Panią Małgorzatą Rosą

Rodzina Rosów to familia z tradycjami, dlatego też często można o nich przeczytać w "Gminie w obiektywie"
W lipcowym wydaniu gazety ukazała się rozmowa, którą przeprowadziłam z mgr Małgorzatą Rosą. Ponieważ lada chwila ukaże się nowe wydanie "Gminy...", postanowiłam dzisiaj opublikować ten wywiad na moim blogu, natomiast jutro zamieszczę rozmowę z Natalią Staszewską.

Przy okazji pozdrawiam Państwa Rosów oraz dzieci z Gniewkówca i wszystkich znajomych z tamtych okolic:)))

wtorek, 13 sierpnia 2013

Małe ukłucie...

Bukiecik dla Was (fot. Ania Gawrońska)
Niedługo, właściwie lada dzień ukaże się kolejne wydanie "Gminy w obiektywie". Kiedy przeglądałam dzisiaj pliki do druku, poczułam bolesne ukłucie w serce. Dlaczego? Zobaczyłam bowiem, że w gazecie ukaże się wywiad z Katarzyną Wiśniewską - obecnie już podporucznik mgr - która wybrała wojskową drogę kariery.
Nie, nie jestem zazdrosna, że to Pani Redaktor Gawrońska przeprowadziła wywiad ani że Katarzyna Wiśniewska będzie w "Gminie w obiektywie". Zrobiło mi się przykro, gdyż kiedy kilka lat temu wysłałam maila z prośbą o wywiad, nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Zostałam "olana cienkim moczem" i tyle. 

niedziela, 11 sierpnia 2013

Generacja 45+ na rynku pracy, czyli moja generacja:)))

Uśmiech jest dobry na wszystko...
Nie wiedzieć kiedy, ale na szczęście niedawno, znalazłam się w grupie wiekowej 45+. Latka lecą, a przecież – zdawało by się - tak niedawno kończyłam szkołę podstawową.

Pisałam już o niepełnosprawnych na rynku pracy i kobietach w ogóle, czas więc na moją grupę wiekową.

Niestety, pracownicy w wieku lat 45 i więcej, którzy stracili zatrudnienie, mają w dzisiejszych czasach niewielkie szanse powrotu na rynek pracy. Problemem bowiem dla osób z tej grupy jest konieczność dostosowania się do nowych wymagań gospodarki, szczególnie w zakresie wykorzystania nowoczesnych technologii IT.

sobota, 10 sierpnia 2013

Dziecko w obiektywie...

Fot. Małgorzata Starszak
Właśnie przed kilkunastoma minutami, natknęłam się na dysku twardym na folder zatytułowany "Zdjęcia Gosi Starszak", czyli zdjęcia, które zrobiła Małgosia Starszak, a dzisiaj już dorosła panna Małgorzata.
Wydały mi się na tyle interesujące, że postanowiłam wstawić je do galerii. 
Na sześciu fotografiach widnieją milusińscy, którzy teraz są już zapewne dumnymi uczniami szkoły podstawowej:)))

środa, 7 sierpnia 2013

Cuda natury...

Piękność nr 1 (fot. Przemek Czerzniak)
Zastanawialiście się kiedyś, jak to się dzieje, że na świecie żyje tyle pięknych stworzeń: zwierząt i roślin, że jest tyle pięknych zakątków. Wisława Szymborska napisała taki wiersz - "Urodziny", o tym, iż człowiek, przychodząc na świat, otrzymuje w darze od Pana Boga tyle, że nie jest w stanie tego ogarnąć.
Niestety - to już moje zdanie - większość z nas potrafi tylko niszczyć, zabijać. Sama też nie zawsze postępuję tak, jak powinnam.
Piękność nr 2 (fot. P.Cz.)
Do tych gorzkich refleksji nastroił mnie fakt znalezienia w Holandii, gdzie nie widziano wilka od 1869 roku, martwej półtorarocznej wilczycy. Zwierzę przywędrowało ze wschodu, może z Rosji, a może nawet z Polski, było zdrowe. Zabił je silny cios w głowę, prawdopodobnie było to uderzenie samochodu.Taka szkoda... szczególnie w czasach, kiedy wciąż giną zagrożone gatunki zwierząt i roślin. Może i my kiedyś wyginiemy... Byłaby to jakaś sprawiedliwość dziejowa...

wtorek, 6 sierpnia 2013

Czekając na wywóz...

Pewnie wydam się Wam monotematyczna, ale znów chcę powrócić do tematu śmieci. Dziś
Natura tworzy kwiaty, a my... śmieci (fot. Ania Gawrońska)
właśnie nastąpił ten szczęśliwy i upragniony dzień wywozu. Wszystko pięknie, firma zabrała worki z posegregowanymi śmieciami i zawartość pojemnika z odpadkami. Pracownicy wzorowo pozostawili worki do segregacji, po prostu "miodzio" jak mawiał swego czasu mój ulubiony dyrektor gimnazjum, w którym pracowałam.
Jednak ci, co mnie znają, węszą już jakiś podstęp i czekają na moje małe "ale"... No właśnie. 
W ulotce, wydanej przez Urząd Gminy, jest informacja, która budzi moje mieszane uczucia. Właściciele posesji mają bowiem wystawić pojemniki i worki tak, aby był możliwy odbiór w godzinach od 7.00 do 20.00.:))) Można rzec, nie znasz momentu wywozu, bądź czujny! No, niby mi to nie powinno przeszkadzać... Jednak przedtem pojemniki czy worki wystawialiśmy około 8.00, a śmieciarka zwykle odbierała je między 8.00 a 10.00. Dzisiaj moja 82-letnia matka zerwała się nerwowo o 6.00 i pobiegła wystawiać śmieci. Nie zaryzykujemy pozostawienia ich na noc, a dlaczego, to już niech się każdy domyśli... Nie, nie zależy nam na zawartości pojemnika i worków:)))

sobota, 3 sierpnia 2013

Moje urodziny:)

W piątek - 2 sierpnia - obchodziłam 45 urodziny. Tak, tak, latka lecą, urodziłam się 45 lat temu właśnie w piątek o 5.00. Podobno "piątek zły początek", ale nie wiem czy w moim przypadku przysłowie to miało zastosowanie. Moje życie bowiem nie jest ani gorsze, ani lepsze od innych. Można nawet rzec, że zostało usłane różami, bo wiele w nim pięknych chwil, ale i bolesnych, jak te kolce. Jednak bez cierpienia człowiek nie potrafiłby, moim zdaniem, docenić szczęścia i małych codziennych przyjemności.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Ciekawa symbolika snów...

Odkąd pamiętam, zawsze miałam ciekawe sny, czasami przypominały wręcz filmy. Z czasem
Prosta droga to dobry znak:) - fot. A.Gawrońska
nauczyłam się je interpretować. Dużo czytałam na ten temat, ale doszłam do wniosku, że nie dla każdego dany sen musi oznaczać to samo, choć na ogół symbolika jest stała. Są też różne rodzaje snów.
Od kiedy straciłam stopę miewam sny, w których jednoznacznie daje o sobie znać moja podświadomość, wyrażająca obawę przed niepewną przyszłością oraz poczucie wykluczenia społecznego. We snach moja podświadomość mówi pełnym głosem. Poniżej podam kilka przykładów.
1. Śni mi się szkoła (coraz rzadziej), nie mogę znaleźć klasy ani pokoju nauczycielskiego albo też nikt nie chce mnie do niego wpuścić. (Poczucie zagubienia w rzeczywistości)
2. Jadę samochodem, ale jako pasażer, najgorsze, że autem nikt nie kieruje, nie mam nad nim kontroli. (Brak kontroli nad własnym losem)