środa, 10 kwietnia 2013

Dobre samopoczucie oszusta

Któż z nas nie został choć raz w życiu oszukany? Podejrzewam, że nikt. Tylko niektórzy się do tego nie przyznają nawet przed samymi sobą. Zawsze powtarzałam uczniom, że kiedy ma się miękkie serce, trzeba mieć twardy tyłek. Od kiedy zostałam inwalidką, coraz częściej mi się to sprawdza. Jeśli myślicie, że ludzie z niepełnosprawnością są w tym względzie jakoś chronieni, poważnie się mylicie, bowiem oszust nie posiada przyzwoitości i tyle.
Przydarzyło mi się to ponad rok temu. Skontaktował się ze mną były uczeń, prosząc o pomoc w kwestii polonistycznej. Już wcześniej pomagałam mu nieodpłatnie, z dobrego serca, a nawet załatwiłam mu legalne zlecenia, na których zarobił. Jednak tym razem zapewnił mnie, że chce się zrewanżować za pomoc. Pomogłam, mimo że już w gimnazjum okazał się nie całkiem uczciwy - obiecał zrobić stronę gazetki, otrzymał za to nagrodę w postaci pendrive'u, ale strona nigdy nie ruszyła. Jak zwykle naiwna pomyślałam, że każdemu zdarzają się wpadki, należy się więc kolejna szansa. 
Na początku przysięgał, że się wkrótce uiści, obiecywał gruszki na wierzbie. Od jakiegoś roku milczy, no, od czasu do czasu podsyła mi jakiś spam, że coś tam mam kupić, co uważam za skrajną bezczelność. Co tu dużo mówić oszust bez honoru, za to z ogromnym mniemaniem o sobie. Mam nadzieję, że ktoś wkrótce przekłuje ten balonik...
Gdybym była w stanie, wsiadłabym na rower i zrobiła pikietę pod domem tego osobnika. Na pewno większość z Was go zna, więc miejcie się na baczności. Was również może oszukać, czego Wam jednak szczerze nie życzę.
Obyście spotykali na swojej drodze jedynie uczciwych ludzi i sami byli wobec nich uczciwi, wtedy świat na pewno stanie się choć odrobinę lepszy:)))

1 komentarz:

  1. Bardzo mi przykro Pani Małgosiu za tę sytuację, która oczywiście nie powinna się była zdarzyć :(

    Pani ma takie dobre serducho, a bezczelni ludzie potrafią nas "wykorzystać" . Coś o tym wiem ;(

    Eh...

    OdpowiedzUsuń