Najwyższy czas zareklamować własne teksty w nowym wydaniu "Gminy w Obiektywie". I tak na stronie 6.
dowiecie się, co nauczyciele zapisują, w dzienniczkach uczniów. Oto przykłady:- Zwraca się do mnie per Wysoka Ekscelencjo (uwagę wpisał nauczyciel o wzroście ok. 2 m)
- Męska cześć klasy odmówiła wyciągnięcia fletów.
- Uczeń na lekcji krzyczy: nie ma seksu bez pumeksu.
- Weronika nie słucha poleceń nauczyciela i mówi, że jej to zwisa. Proszę powiedzieć córce, iż nie może jej nic zwisać.
Nie jestem ich autorką, ale udało mi się w Internecie wyszukać co smaczniejsze kąski:)))
Natomiast na stronie 7. znajdziecie mój felieton pt. "Kliencie monopolowego, jak Cię widzą…"
Poniżej zamieszczam jego fragment.
Wszystko zaczęło się od tego, że u mojej rodzicielki pojawiła się dość ostra niedokrwistość. Nie obyło się bez szpitala i transfuzji oraz konkretnych zaleceń żywieniowych. Zaprzyjaźniony lekarz, wezwany na wizytę domową, podrzucił jeszcze kilka pomysłów. Jednym z nich było spożywanie do obiadu dobrego czerwonego, wytrawnego wina, oczywiście, w ilościach umiarkowanych. W związku z tym, postanowiłam poprosić Sabinę o zakup dwóch butelek takowego wina, aby zaaplikowad mojej mamie i po kolejnych badaniach ocenić skuteczność tej kuracji.
Było akurat słoneczne czwartkowe popołudnie, kiedy Sabina wpadła do mojego domu jak burza i zbulwersowana rzuciła siatkę z zakupami na kanapę.
Na tej samej stronie znajdziecie również wiersze o Kujawach znanej Wam już Moniki Kędzierskiej oraz Izabeli Jankowskiej de domo Frankowskiej, niegdyś z Gniewkówca, obecnie zamieszkałej poza granicami naszego kraju.
Serdecznie zapraszam do lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz