Fiołki afrykańskie (zdjęcie przykładowe z Internetu) |
Napisałam kilka postów o dendrobium, czyli łatwym w uprawie storczyku. Teraz czas na fiołki afrykańskie, które fascynują mnie od ponad 20 lat. Gdyby jeszcze pachniały byłyby wprost doskonałe:)))
Inne nazwy to: saintpaulia bądź sępolia. W Polsce w kwiaciarniach czy marketach dostępne są na ogół fiołki w barwach granatowych, niebieskich, różowych i białych oraz chimery, czy fiołki których kwiaty mają gwiaździste kwiaty z płatkami, przez których płatki od serduszka kwiatu przebiega pasek w innej barwie, np jasnofioletowe z granatowymi płatkami.
Fiołki mają wymagania świetlne dość podobne do dendrobiów. Wolą światło rozproszone, a zbyt silne nasłonecznienie może poparzyć liście, dlatego też preferują okna północne, wschodnie lub zachodnie. W dwóch ostatnich przypadkach czasami konieczne jest cieniowanie, szczególnie latem. Najlepiej więc postawić je w cieniu dużych kwiatów albo postawić w pewnej odległości od okna. Podlewać zaś należy na podstawek. Kwiatuszek się "napije" i po 30-45 minutach można wylać nadmiar wody z podstawka. Jak często podlewać? Najlepiej po przeschnięciu ziemi, gdyż nadmiar wody może spowodować gnicie.
Oczywiście, wszystkie fiołki są piękne, ale moim mrocznym przedmiotem pożądania od kilku lat są fiołki odmianowe, wyselekcjonowane przez ich twórców tak, aby uzyskały określone cechy. Za najlepszych selekcjonerów uważani są Rosjanie, ale piękne odmiany - szczególnie chimer - tworzą również Japończycy, poza ty Francuzi i Brytyjczycy. Niestety, o Polakach nie słyszałam:(((
Taki odmianowy fiołek ma swoją metryczkę, czyli nazwę i selekcjonera. Poniżej zamieszczam kilka linków do filmików, które ukazują urodę fiołków odmianowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz