Vandy
|
Słoneczko nas ozięble opuściło, za to mroźnie powiało i spadł śnieg. Nawet mój pies, który uwielbia penetrować podwórko i gonić koty, tudzież gołębie, wybiega na zewnątrz jedynie w celach załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych. Cóż, idą dla nas ciężkie czasy, to i owo nam podmarznie, no, byle nie wymarzło:))) Pozostaje zainwestować w opał i... humor.
Współczuję, a równocześnie trochę zazdroszczę wszystkim tym, którzy muszą rano wcześnie wstać i w taką zimnicę pognać do pracy. Życzę im cieplutkich ubrań i oby wirusy się ich nie imały. Wczoraj, kiedy zobaczyłam śnieg przez okno łazienki, zmroziło mnie na sam jego widok, bo to i nieprzyjemna dla mnie ewidentna oznaka nadciągającej zimy, i groźba pustej kieszeni - wzrosną rachunki za prąd i opał. Masakra:(
W tę całą szarość nieco koloru i radości wprowadzają rośliny doniczkowe, które kwitną również zimą. Nie przejmują się nią bowiem niektóre storczyki, np.: dendrobia i phalaenopsisy oraz fiołki afrykańskie. Co prawda, nie mam jeszcze bardzo obfitych kwitnień, gdyż moje roślinki są młode, ale na wiosnę mam nadzieję na feerię barw:), szczególnie ze strony fiołków.
Przy okazji kilka porad ogólnych, dla początkujących roślinomaniaków:))), a i doświadczonych może coś zaskoczy.
- Jeśli kupiłeś roślinę, szczególnie taką z uprawy holenderskiej, wyjmij ją z doniczki i przesadź do innej ziemi. Holenderskie kwiaty na ogół rosną w samym tylko torfie, co nie wróży dobrze, gdyż torf zatrzymuje dużo wody i blokuje dopływ powietrza do korzeni.
- W sklepach są dostępne specjalistyczne podłoża do odpowiednich gatunków, jednak dobrze takie podłoże wymieszać z podłożem kokosowym (z łupiny kokosa), które zapewnia cyrkulację powietrza wokół korzeni. Kupuje się je w suchej postaci krążka czy kostki i po zalaniu kilkoma litrami wody, zwiększa ono swoją objętość kilkukrotnie. Na dno doniczki dobrze jest wysypać trochę keramzytu, aby zapewnić odpowiedni drenaż i odpływ nadmiaru wody. Storczyki można hodować nawet w samym keramzycie lub mchu torfowcu, a niektóre gatunki w ogóle bez podłoża. Lubią to bardzo vandy, które mają długie korzenie powietrzne i nimi pobierają wilgoć z otoczenia. Wiele lat temu kupiłam sobie taką vandę za "ciężkie" pieniądze i... wykończyłam w kilka tygodni:( Jeśli zaś chodzi o fiołki afrykańskie, czytałam, że Rosjanie hodują je nawet w samym podłożu kokosowy. Ja też zamierzam poeksperymentować. Hodowałam już fiołki w mchu torfowcu i rosły bardzo dobrze. Jest jednak jedno ale, nie można dopuścić, aby mech całkowicie wysechł, gdyż wtedy będzie on wysysał wilgoć z korzeni rośliny. Równocześnie mech nie może być stale mokry. Kiedy już przeschnie i jest zaledwie lekko wilgotny, wstawiamy doniczkę do wody. Wystarczy kilka minut, aby mech "napił się" do woli.
- Są takie storczyki, które uwielbiają "kranówę". Są to sabotki. One potrzebują specjalnego podłoża, gdyż lubią dużo wapnia. Dlatego też woda z kranu jest najodpowiedniejsza. Natomiast phalenopsisy, dendrobia i fiołki najlepiej "namaczać" w deszczówce. Moja umiłowana rodzicielka łapie ją dla mnie, ale się nie podzielę, bo sama mam mało, jak na potrzeby moich stokroci!
- Zimą dla większości kwiatów lepiej, kiedy przerwiemy nawożenie i ograniczymy podlewanie, damy odpocząć roślinom.
- Zarówno fiołki, jak i storczyki lubią przyciasne doniczki. Fiołek posadzony w zbyt dużej doniczce może np. nie kwitnąć i produkować same liście. Powodem braku kwitnienia może też być brak nawożenia bądź nieodpowiednie nawożenia, albo zbyt ciemne pomieszczenie, w którym przebywa nasz fiołek.
- Jeśli roślina jest słaba i wyniszczona, a kwitnie, lepiej oberwać jej kwiaty, gdyż są one obciążeniem dla chorującej roślinki, która nie wyżywi i liści, i kwiatów. Jeżeli np. fiołek wyżyje, to za to następne kwitnienie będzie bardziej obfite:)
Pozdrawiam cieplutko! Byle do wiosny:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz