Przewodniczący Rady Sołeckiej Grzegorz Pachulski |
Dzisiaj zamieszczam fragment obszernego reportażu Barbary Gawrońskiej na temat Rady Sołeckiej w Tupadłach. Na stronie 13. szóstego numeru "Gminy w obiektywie" znajdziecie zdjęcia i sylwetki członków rady.
Jedną z radnych jest moja była uczennica. Bardzo się cieszę, że wyrosła na tak rozsądną i aktywną społecznie osobę:))) Zalążki tak chwalebnej osobowości ujawniała już w szkole podstawowej.
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców!
***
Przedstawiamy
Rada Sołecka w Tupadłach
Rada Sołecka w Tupadłach
Jak
informowaliśmy w poprzednim numerze gazety, w październiku 2012 roku na terenie
gminy powstało nowe sołectwo. Postanowiłam odwiedzić Tupadły i porozmawiać z
przedstawicielami tej wsi, którą obecnie zamieszkują 154 osoby.
-
Proszę powiedzieć dlaczego zdecydowaliście się Państwo na utworzenie nowego
sołectwa i odłączenie się od Broniewa? – Chcieliśmy rozpocząć działanie u
siebie. W naszej wsi nic nie ma. Nie mamy oświetlenia, placu zabaw, boiska ani
świetlicy, chcemy się integrować i spotykać. Widzimy, ile dzieje się w innych
miejscowościach, my również chcemy działać. – opowiada pani sołtys Elżbieta
Kowalczyk – Proszę powiedzieć, kto był inicjatorem powstania Waszego sołectwa?
– Seniorki: p. Lewandowska, p. Skonieczka, p. Wesołowska i p. Stępień. To
one rozpoczęły rozmowy. Ja napisałem tylko wniosek do gminy i tak się wszystko
zaczęło. Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Nie mamy złudzeń, że od razu
zrobimy drogi lub świetlicę, ale na pewno będziemy się starać, naciskać wójta i
przewodniczącą rady, aby coś tutaj powstało. Jeżeli będziemy działać i nic się
nie zmieni, mieszkańcy załamią się i przestaną wierzyć w lepsze jutro. Rzeczy
do zrobienia w tej wsi jest po prostu mnóstwo. – Informuje jedyny pan w
składzie rady i jej przewodniczący Grzegorz Pachulski. – Jakie sprawy są dla
Was najważniejsze do zrealizowania? – Priorytetem jest miejsce spotkań,
właściwie mamy już wybrany plac na świetlicę. Trwają rozmowy w sprawie
bezgotówkowej wymiany kawałka ziemi w centralnym miejscu wsi, który jest
własnością p. Ćwiertni, na inną działkę należącą do naszej gminy. Wszystko jest
na dobrej drodze. – Ze swojej strony życzę Waszej radzie samych sukcesów i
odwagi w monitowaniu problemów wsi, której jesteście przedstawicielami. Jeżeli
nie ma głosu, to nie ma też odzewu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz