Moja Michna (fot. M.M.) |
Michosława to córka Lorda i Lady de domo Michalakówna:))) Adoptowałam ją, kiedy miała 3 miesiące. W ciągu kilku kolejnych nader dotkliwie odczułam "trudy macierzyństwa", bowiem moje słonko gryzło i drapało co popadło, nawet - a może szczególnie - moje nogi i stopy.
Zdołała znacznie nadgryźć starą kanapę, "zjadła" kilka par kapci, niezliczoną liczbę ścierek i... kwiatów doniczkowych...
Co jakiś czas też z lubością upuszczała krwi domownikom. Ciężkie to były czasy. Szczególnie, kiedy próbowała ukąsić weterynarza oraz o mały włos nie powiesiła się na smyczy, usiłując dziabnąć moją koleżankę.
25 stycznia Misiula kończy 6 lat. Obcych nadal nienawidzi do spienienia, ale mnie kocha i zrobi dla mnie wszystko. Trudy więc się opłaciły.
W galerii zamieszczam jej 18 zdjęć z czasów szczenięcych:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz