Tytuł postu pochodzi ze starej piosenki, a wykorzystałam go, ponieważ coraz mniej na świecie żyje wolnych dzikich koni, a nie wszyscy ludzie dbają tak o swoje zwierzęta jak moja rozmówczyni.
Drugi z moich wywiadów znajdziecie na stronie 14. gazety - w kolorze:))) I bardzo dobrze, ponieważ
Drugi z moich wywiadów znajdziecie na stronie 14. gazety - w kolorze:))) I bardzo dobrze, ponieważ
No, jest na kim oko zawiesić:) |
zarówno Krysia, jak i Prima wyglądają pięknie...
Szkoda tylko, że z tytułu gdzieś zniknął cudzysłów. To ważne, ponieważ w tytule cytuję Krystynę, która sama o sobie tak właśnie mówi.
Pozdrawiam, przy okazji, cały klan Michalskich z Gniewkówca:)))
Poniżej fragment wywiadu.
„Zwykła dziewczyna z pasją”
Krystyna Michalska to młoda
kobieta, zamieszkująca wraz z rodziną Gniewkówiec. Poznałam ją, kiedy została
uczennicą złotnickiego gimnazjum i bardzo mile wspominam jako mądrą i
utalentowaną uczennicę. Co ją zawsze wyróżniało? Moim zdaniem jej pasja: konie.
Od tamtych czasów do dziś wielką przyjemność sprawia mi oglądanie zdjęć z Krysią
i jej przyjaciółką Primą.
Krystyna Michalska: Odkąd pamiętam coś ciągnęło mnie do tych
wspaniałych zwierząt. Kiedy miałam 9 lat,
tata zabrał mnie do pobliskiej stajni na pierwszą jazdę. To właśnie
wtedy poczułam, że to moja pasja.
M.M.: Pani pierwszy koń? Ile
miała Pani wtedy lat?
K.M.: Moim pierwszym koniem była Prima - wówczas 8-letnia klacz
rasy wielkopolskiej o bardzo nietypowym
umaszczeniu. Primę rodzice kupili mi na 12. urodziny, była spełnieniem
moich marzeń. Niestety, nasze drogi
musiały się rozejść.
M.M.: Posiadanie konia to przede wszystkim odpowiedzialność i
trudy… Czym, w Pani opinii, konie różnią się od innych zwierząt domowych czy
gospodarskich?
K.M.: Nie uwłaczając innym
zwierzętom, uważam, że w koniach jest coś niezwykłego, są to bardzo mądre
zwierzęta , odwzajemniają okazywane im
uczucia, potrafią zaskakiwać. Poza tym, jakie inne zwierzę pozwoliło sobie na
taki stopień oddania się człowiekowi ?
Potrzeba naprawdę dużego zaufania między jeźdźcem a koniem, aby stworzyć zgrany
duet. Ktoś, kto nigdy nie miał styczności z końmi, nie wie, że te zwierzaki
potrafią wyczuć nasze słabości i wykorzystać je przeciwko nam. Dla mnie koń to zwierzę numer 1. Myślę, że
posiadanie koni w tak młodym wieku pomogło mi w wykształceniu pewnych cech
charakteru, np. wspomnianej w pytaniu odpowiedzialności…
(...)
Zdjęcie udostępnione przez rozmówczynię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz