piątek, 26 października 2012

Historia mogiły pod lasem

Mogiła w lesie
Kiedy jeszcze byłam bardzo małym dzieckiem i mieszkałam w Dobrogościcach, mama opowiadała mi tę historię, gdy wybierałyśmy się do lasu. A czy Wy kiedyś o niej słyszeliście? Wkrótce 1 listopada, może warto zaopiekować się również tymi grobami, których - z różnych przyczyn - bliscy zmarłego nie odwiedzą...


Grób ten znajduje się w dobrogościckim lesie od 1945 roku. Niedługo po wyzwoleniu przybył tu nieznajomy człowiek, prawdopodobnie uciekinier z pobliskiego obozu w Dąbrowie Małej, gdzie Niemcy przetrzymywali Polaków.

Człowiek ten pukał do tutejszych domów, pytając ludzi o drogę do miejscowości, z której uzyskałby możliwość transportu. Wskazano mu drogę prowadzącą do Nowej Wsi. Kiedy szedł w jej kierunku, został zauważony przez patrol żołnierzy radzieckich. 
Opiekunowie grobu
Zobaczywszy żołnierzy na koniach, zaczął uciekać, nie reagując na okrzyki: „Stój”. Prawdopodobnie nie znał języka rosyjskiego. Zastrzelono go, bo nie zatrzymał się. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Żołnierze pochowali go w lesie, a mogiła znajduje się tam do dziś. Opiekują się nią uczniowie  ze Szkoły Podstawowej w Gniewkówcu.  


Historię mogiły pod lasem w opracowaniu Pani Basi Gawrońskiej zamieściłam w zakładce „Zapisane w historii naszej gminy…”. Przy okazji dowiedziałam się, że akcja historii działa się w moim późniejszym domu rodzinnym, bowiem od urodzenia przez ponad dwadzieścia lat mieszkałam w miejscu, który w artykule nazywany jest "domem dróżnika". Czasami historia ociera się o nas niezauważalnie...

Źródło tekstu i zdjęć: Praca Marty Radzikowskiej  z SP Gniewkówiec - 2 miejsce w konkursie „Historia Kujaw"  
Materiał wykorzystany za zgodą opiekuna uczennicy: mgr inż. Ireny Kopyszki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz