Fot. K.S. |
*** |
Pojaśniał
księżyc,
Niwecząc
misterny plan Boga.
Nie
zamknął oczu,
Nie
przywitał słońca,
Żegnając
jedną z części świata.
Okłamał
ludzi, zsyłając wieczną czerń.
Wypisał
skoro niedoszły świt
Wszelakie
żale
Skrywane
przez miliony wieków.
Palące
łzy polały się na ziemię,
Użyźniając
ją setką smutków.
Zapomniał
o swojej dobroci
I
natchnieniu, jakie przynosił poetom.
Zapomniał,
jaką był ostoją dla zranionych serc.
Zgasił
wszelakie nadzieje, gasząc świt,
Gasząc
wschód i zachód słońca.
K.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz